środa, 4 kwietnia 2012

Misza do roboty!

Przebudowa portfela

Jeśli kapitał Miszy ma się zwiększyć to trzeba mu w tym pomóc i trochę bardziej zająć się portfelem. Ostatnie pół roku to duży spadek cen i mozolne wspinanie się indeksów. Misza posiada dwie małe spółki a te najpierw mocno spadły ale ostatnio rosną bardziej niż duże płynne spółki z WIG20. To normalne, jeśli chcemy zarobić więcej to musimy więcej zaryzykować. A propos rynku w USA jest piękna hossa to samo w Niemczech czy przyjdzie czas na Polskę. Zapewne tak pytanie tylko kiedy?

Misza postanowił przebudować portfel. Zakup Turcji w maju może i był dobrym wyborem jeśli chodzi o kierunek inwestycji ale jak pokazał czas - moment zakupu mógł być lepiej dobrany tzn. dwa miesiące później byłoby idealnie. Tak to jest w inwestycjach, że moment zakupu jest trudny do przewidzenia. Trzeba podszkolić się w analizie technicznej. 
Druga decyzja o dokupieniu akcji Quercusa okazała się właściwą. Z tego samego powodu co powyżej. Kolejny pakiet akcji już zarabia całość jeszcze nie. 

Decyzje Miszy: 
1. Fundusz Turecki sprzedaż.
2. Akcje Netmedia i Quercus zostają bez zmian.
3. Podpisanie aneksu do rachunku maklerskiego tak by móc grać na instrumentach pochodnych.

Gotówka i środki z Turcji będą potrzebne na zakup opcji na indeksy. Misza przygląda się opcji wzrostowej OW20F2260 i spadkowej OW20R2200. 
Więcej o opcjach i dyrewatach wkrótce...

Ostatecznie chodzi o to by tanio kupić a drogo sprzedać :-)



środa, 23 listopada 2011

czwartek, 21 lipca 2011

Uśrednianie ceny

Czołem inwestorzy

Ostatnie spadki na giełdach mogą siać niepokój w sercach tych graczy, którzy obkupieni w akcje czekają tylko na wzrosty. Misza wyznaje zasadę, że warto trzymać trochę gotówki (zwłaszcza jeśli nie mamy rekordów hossy) na ewentualne zakupy. Budowanie portfela Miszy trwa ,więc w jego przypadku aż 40 % kapitału czeka na lepsze czasy tzn. na okazje.
Jak już zostało powiedziane we wcześniejszym poście Misza był świadomy, że akcje małego TFI Quercus kupuje trochę drogo i zakładał dokupienie jeśli kurs spadnie. Tak też się stało i w dniu dzisiejszym Misza złożył zlecenie na 30 akcji z limitem ceny 2,26 zł. Cena spadła tak znacząco (około 30%), że właściwie za te same pieniądze mamy 10 akcji więcej. To właśnie nazywamy uśrednieniem ceny. To jest oczywiście uśrednianie w dół, niektórzy mówią, że jest to chwytanie spadającego noża. Być może. Co do samej spółki Misza jest mocno przekonany a i gotówki jeszcze trochę zostanie, kto wie czy przy dalszych spadkach nie dokupi trzeciej paczki. Jeżeli uda się nam ten zakup... a w czasie pisania posta się udał i to po cenie 2,25 za sztukę (czyli mamy obecnie roczne minimum na spółce) to średnia cena zakupu akcji Quercusa licząc prowizję za zakup (2x3zł) wynosi 2,80 zł. 

Na rynku panuje spora niepewność i właściwie jest wiele okazji do kupna fajnych spółek. Obserwowne przez Miszę są: Lotos, PKOBP, Wielton i Farmacol. Decyzje jeszcze nie zapadły, Misza czuje, że może być jeszcze taniej. Gotówka się jeszcze przyda...

 

środa, 8 czerwca 2011

Myśl odwrotnie

Witam ponownie

Mała niespodzianka dla tych, którzy myśleli, że następny post za miesiąc lub dwa. Jak Misza wspominał udało się zdobyć kolejne 100 zł z promocji Getin'u. I jest spora szansa na dodatkowe kilka złotych miesięcznie za płacenie kartą lub przelew wynagrodzenia. Wszystko zasili skromną skarbonkę Miszy. Setka z promocji przyszła już pod koniec maja i trzeba było coś z nią zrobić. Jakoś tak czas biegnie szybko a Misza niespecjalnie bierze się za analizę spółek i przedstawienie strategii działania. W związku z tym analizując tylko rynek lub jego poszczególne części np. pod względem geograficznym Misza znalazł dwie okazje, właściwie to trzy. 

Afryka, Rosja i Turcja to rynki, które w ostatnim czasie ucierpiały najbardziej. Co za tym idzie największa "wyprzedaż" jest właśnie w tych regionach. Afryka jest właściwie jeszcze w trakcie rewolucji i jest do kupienia z co najmniej 15% dyskontem. Patrz wykres porównawczy do WIG:

Niestety Afryka jest do kupienia w Noble TFI ale minimalna kwota to 500 zł a to jest więcej niż cały kapitał Miszy. Gdyby ktoś o ryzykownym profilu inwestora chciał pospekulować to proszę analizować i brać. 

Misza chciał przeznaczyć na ryzykowną, aczkolwiek okazjonalną inwestycję 100 zł, które dostał z banku. Akurat w butiku Multibanku jest do kupienia za zupełną "darmochę" czyli bez opłat wstępnych Rosja i Turcja w TFI Investors. 

Po krótkiej analizie padło na Turcję jako na rynek bardziej rozwinięty niż rosyjski. Co prawda surowce szaleją a to przemawiałoby za Rosją a nie Turcją (ta importuje surowce) ale poza ropą i gazem Rosja na razie potrzebuje wielu reform a te chyba w tej sytuacji nie nadejdą. 
Za Turcją przemawiają wskaźniki makroekonomiczne i demografia (dużo młodych ludzi). Poza tym niedługo są w Turcji wybory i jest to zawsze szansa na coś nowego.

Tak więc z wyceną z dnia 25.05.2011 - 184,77 zł Misza stał się szczęśliwym posiadaczem 0,5412 jednostki funduszu Invesor Turcja. Bez opłat za wejście :-)

Gdyby ktoś zauważył, że Misza miał pisać wcześniej co będzie kupował tak by i On mógł kupić, niech się nie martwi. Do dziś jest trochę taniej niż 25 maja więc można kupować. Proszę pamiętać o tym, że odpowiedzialność nie jest po stronie Miszy. Wystarczy, że Misza ryzykuje swój skromny kapitał.


wtorek, 7 czerwca 2011

Misza rentierem

Stało się... Można by rzec nareszcie, można też skwitować to śmiechem. O czym mowa o pierwszym małym kroku na długiej drodze do wygodnego życia rentiera - o DYWIDENDZIE.

Co to takiego? Najkrócej mówiąc dywidenda to podział zysku. Inwestując w spółkę akcjonariusz (dający kapitał, właściciel akcji spółki) oczekuje, że ta przyniesie mu dochód. Inaczej musielibyśmy go nazwać filantropem :-)

Dochód akcjonariusza może przybrać rożne formy. Jedną z nich jest wzrost wartości spółki a w ślad za tym wzrost ceny akcji. Właściciel może je wtedy sprzedać z zyskiem. Misza w swojej strategii będzie oczywiście  korzystał z tej formy zwiększenia swojego kapitału. A propos zwiększenia kapitału - stan obecny bez sukcesów. Chociaż Misza już witał się z zarobkiem to wtedy go nie zrealizował a dziś jak jest każdy widzi.

Inną formą dochodu jest wspomniana wcześniej dywidenda. Jeżeli spółka osiągnęła w danym roku zysk - generalnie po to powstają spółki - to akcjonariusze decydują o tym co zrobić z zarobionymi pieniędzmi. Wbrew pozorom można z nimi zrobić wiele.
Do tej pory Misza pewnie powiedziałby poproszę moją część zysku i dziękuję. Ale nie, teraz Misza jest inwestorem i myśli długoterminowo. Może warto część zysku przeznaczyć na dalszy rozwój spółki, oczywiście po to by w przyszłości mieć więcej tak jak pisał wcześniej.

Tę trudną często decyzję podejmuje WZA lub ZWZ. Kto to taki ?

Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy (lub Zwyczajne Walne Zgromadzenie) czyli wszczyscy posiadacze akcji danej spółki. W praktyce taką decyzje podejmuje większość a nie wszyscy, przy czym wszystko co powinniśmy wiedzieć o tym jakie mamy prawa jako akcjonariusze jest zapisane w dokumentacji danej spółki np. w umowie. Może być tak, że nasza akcja ma tylko jedno prawo głosu a inne są uprzywilejowane i dają np. dwa głosy lub dają prawo do wyższej dywidendy.

Misza ze swojego skromnego acz stale większego kapitału zakupił akcje dwóch spółek. Akcjonariusze Quercus’a postanowili (Misza nie był na zebraniu choć mógł), że z zysku za rok 2010 wynoszącym 10,55 mln złotych niecałe 5 mln zostaje przeznaczone na dywidendę.
 
Tak wygląda komunikat spółki dotyczący podziału zysku

Warto w tym miejscu nauczyć się jeszce czegoś ważnego. Dzień ustalenia prawa do dywidendy z reguły nie jest dniem jej wypłaty!!! Jeśli ktoś poluje na dywidendę w spółkach giełdowych musi być ich posiadaczem na dzień przyznania tego prawa. W praktyce akcje musi zakupić minimum trzy dni wcześniej. Dlaczego? Każda transakcja kupna lub sprzedaży akcji jest rozliczana przez  GPW i chociaż widzimy naszą zakupioną akcję na rejstrze w biurze maklerskim ,więcej, możemy ją sprzedać po dwóch minutach, to de facto jej 100% posiadaczami jesteśmy dopiero po trzech dniach. Jeśli spóźnimy się choćby dzień to dywidendy nie będzie. Fajnie te zasady zostały opisane tu.

I jeszcze jedna ważna uwaga: wysokość dywidendy jest odliczana od kursu odniesienia przez GPW co oczywiście nie przeszkadza temu by w ciągu dnia kurs akcji sobie rósł.

W przypadku Quercus’a dniem nabycia prawa był 11.05.2011(środa) oznaczało to, że akcje trzeba było kupić najpóźniej  06.05.2011 (piątek). W dniu 09.05.11 (poniedziałek) kurs odniesienia został pomniejszony o wysokość dywidendy.  Na upartego w poniedziałek można było akcje sprzedać a i tak zachować prawo do dywidendy. Dzień wypłaty został ustalony na 25.05.2011 i właśnie w tym dniu gotówka spłynęła na konto Miszy w biurze maklerskim.


Zysk na jedną akcję ustalony został w kwocie 0.07 PLN. Misza posiada 20 akcji co oznacza, że dostał  w sumie 1,40 PLN ! Hurra

Właśnie takim sposobem rentierzy mają pieniądze.

czwartek, 26 maja 2011

wystarczy podnieść kolejną stówę

Witam po kolejnej długiej przerwie.

Tym razem na przeszkodzie w regularnym pisaniu stanęły sprawy osobiste Miszy. Można by rzec metafizyczne choć bolesne.

Dzięki wiadomości od  czytelnika  "B." Misza może powiększyć swój kapitał o 100 złotych i to już w maju :-) . Wszystko za sprawą nowej promocji w Getin Noble Banku.
Potwierdza się fakt, że pieniądze leżą na ulicy. Co trzeba zrobić by je otrzymać? Przekierować wynagrodzenie Miszy z jednego konta na drugie, przy płaceniu kartą jakieś 400 zł miesięcznie konto jest całkowicie gratis. Ten obowiązek jest nałożony na rok a potem zobaczymy. Dodatkowo za każde 100 zł wydane kartą Misza otrzyma złotówkę, fajnie... te dodatkowe środki również zasilą kapitał Miszy. Będzie na prowizje.

A propos prowizje. Jak to z bankami bywa było fajnie ale się skończyło. Alior się rozmyślił z prowizji 2,5 zł za transakcję. Niby dlatego, że nie było obrotu. Ano nie było ale też do biznesu nie dołożyli a tak Misza się obraził i ma już nowy rachunek w maklerski w Multibanku. Tam też jest 3 zł za transakcję a pozycja negocjacyjna świeża.

Reasumując.
Zła wiadomość - prowizja jest znowu standardowa 3 PLN.
Dobra widomość - Misza ma kolejną stówkę z niczego :-) i szansę na kilka złotych co miesiąc z promocji Getinu.

Dla chętnych link do konta, a co http://getinonline.pl/konta/

czwartek, 27 stycznia 2011

Warto rozmawiać czyli nie taki bank straszny jak go malują

Czołem

Zainspirowany komentarzem Pana "B." Misza postanowił zwiększyć swoje szanse na powiększenie skromnego kapitału inwestycyjnego. Jak wiadomo nie ma nic za darmo (jak mawiają amerykanie " nie ma darmowego lunch`u) i grając na giełdzie trzeba płacić prowizję maklerowi. Misza znalazł biuro maklerskie z najmniejszą minimalną opłatą na rynku - 3 PLN, to jednak w jego sytuacji ciągle dużo. Biorąc pod uwagę kapitał jaki uzbierał 275 PLN oraz fakt, że chcąc inwestować w miarę bezpiecznie należałoby zbudować portfel około pięciu spółek to prowizje za zakup i  późniejszą sprzedaż akcji to blisko 11% kapitału (30 zł). To bardzo dużo a to dopiero budowa portfela. Trzeba przecież  będzie realizować zyski i kupować kolejne  akcje. Co można zrobić z tym fantem?

Można zwrócić się do biura o obniżenie opłaty. W przypadku "normalnego" inwestora argumentem jest zazwyczaj wartość obrotów, im większa tym łatwiej uzyskać zniżkę w opłacie. W sytuacji w jakiej znajduje się Misza argumentem jest to, że biuro za dużo nie dopłaci do interesu - generalnie transakcji nie będzie dużo - no chyba żeby Misza ciągle kupował perełki :-) Oczywiście blog jest też formą reklamy biura, przy czym dobrze by było gdyby był bardziej popularny, co przyjdzie z czasem. Reasumując w wyniku bardzo przyjemnych negocjacji z biurem maklerskim Alior Banku (bank z melonikiem) udało się Miszy obniżyć minimalną prowizję za zakup lub sprzedaż akcji o ponad 16% do kwoty 2,50 PLN. Promocja jest czasowa i trwa trzy miesiące z możliwością przedłużenia. Oczywiście jest jeszcze ograniczenie kwotowe tzn. gdy kapitał Miszy przekroczy 500 PLN przed upływem trzech miesięcy to wracamy do standardowej opłaty. Jest to jednak mało prawdopodobne, niestety. W tym miejscu należą się podziękowania dla Alior Banku za właściwe podejście do tak mizernego dla banku Klienta jakim jest Misza. Być może również wierzą w jego sukces :-)